Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Próbował uciekać- odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej

Data publikacji 24.04.2023

Podejrzany o popełnienie wykroczeń nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Próba uniknięcia odpowiedzialności okazała się nieskuteczna. Teraz mężczyzna będzie odpowiadał również za przestępstwo.

W sobotę 22 kwietnia br. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach otrzymał informację o tym, że w Kaźmierzu z parkingu przy ul. Topolowej wyjeżdża kierujący samochodem marki Fiat Doblo, który nie ma uprawnień do kierowania samochodem.

Na miejsce pojechały policjantki z Wydziału Ruchu Drogowego. Gdy mundurowe chciały zatrzymać mężczyznę do kontroli, ten odjechał w kierunku ul. Jabłoniowej. Pomimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący fiatem kontynuował ucieczkę w kierunku Gorszewic. Po drodze skręcił w drogę do Komorowa i Sokolnik Wielkich. Ostatecznie okrężną drogą dotarł do Gorszewic, gdzie pozostawił pojazd. Policjantki (wspólnie z policjantami, którzy zostali wezwani do pomocy) sprawdziły okoliczny teren za mężczyzną. Gdy funkcjonariusze zauważyli podejrzanego, wylegitymowali go i sprawdzili w policyjnym systemie.

Okazało się, że podejrzany o niezatrzymanie się do kontroli drogowej, to 47-latek z Tarnowa Podgórnego. Mężczyzna miał wcześniej zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami przez starostę, a samochód którym jechał nie był dopuszczony do ruchu. Policjanci sprawdzili też stan trzeźwości 47-latka- nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Pobrano mu krew do badań, aby zweryfikować, czy nie znajdował się pod wpływem narkotyków. Wyniki będą znane w terminie późniejszym.

47-latek został zatrzymany. Podczas przesłuchań usłyszał zarzuty za przestępstwo- niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz za wykroczenia m.in. za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień oraz kierowanie samochodem niedopuszczonym do ruchu.

Grozić mu może kara więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz grzywna. O wymiarze kary będzie decydował sąd.

asp. Sandra Chuda

Powrót na górę strony